30 mechaników-finalistów zmierzyło się w sportowej rywalizacji podczas targów MeCaTech we Wrocławiu 15 września 2013. Ubiegłoroczny mistrz obronił tytuł.
Żeby dostać się do finału II Ogólnopolskich Mistrzostw Mechaników trzeba było przejść eliminacje polegające na wypełnieniu testów w Internecie. W drugiej edycji konkursu wzięło udział ponad 200 mechaników zawodowych, z których najlepszych 30 zostało zaproszony do Wrocławia na finał. Tegoroczni finaliści rywalizowali w dwóch kategoriach – mechanicy samochodów osobowych i mechanicy pojazdów ciężarowych. Motofaktor.pl był patronem medialnym tego wydarzenia.
W czasie finału również sprawdzana była wiedza techniczna warsztatowców. „Pytania były przygotowane zarówno przez sponsorów, jak i wystawców na targach” – wyjaśniał Andrzej Matusiak, prezes firmy V8 Team, organizującej zawody. Mechanicy na taryfę ulgową liczyć nie mogli. „Te pytania naprawdę potrafiły odsiać ludzi z prawdziwą wiedzą warsztatową” – potwierdził Marcin Nowaczyk, zwycięzca kategorii ciężarowej.
Jednak to, co najbardziej podobało się mechanikom i publiczności to konkurencje sprawnościowe. „Dzięki zaangażowaniu wystawców targów MeCaTech mogliśmy zorganizować konkurencje bezpośrednio na ich stoiskach, z wykorzystaniem prezentowanych maszyn i narzędzi” – mówił Andrzej Matusiak. Pierwszą próbą było wyważanie koła na czas, co odbywało się na stoisku firmy Oponus z Wrocławia.
Wbrew pozorom, równie ważna jak szybkość, była precyzja umieszczenia ciężarków. Na dobry wynik mogli liczyć tylko ci mechanicy, którzy zrobili to dobrze za pierwszym razem. Ewentualna poprawka oznaczała stratę czasową niemożliwą do odrobienia.
Kolejna konkurencja to zakładanie paska klinowego na specjalnie przygotowanym „modelu” osprzętu silnika. Znów, trzeba było być nie tylko szybkim, ale także założyć pasek prawidłowo.
Najlepszy zawodnik potrzebował zaledwie 14 sekund na wykonanie zadania.
Dzięki temu, że na targi MeCaTech przyszli wyłącznie profesjonalni warsztatowcy, publiczność z żywym zainteresowaniem śledziła rywalizację i dopingowała zawodników
Ostatnią konkurencją sprawnościową było wypychanie sworznia z wahacza przy użyciu specjalnego przyrządu firmy Tesam.
Ta konkurencja świetnie pokazała różnicę pokoleniową między młodymi mechanikami, a specjalistami z wieloletnim stażem. Pierwsi stawiali na szybkość i siłę, drudzy na dokładność. Najlepszy wynik osiągnął późniejszy zwycięzca kategorii osobowej.
Podczas, gdy sędziowie liczyli punkty, organizatorzy wciągnęli do zabawy publiczność. Zadanie pozornie wydawało się proste – z odległości kilku kroków trzeba było rzucić „zośkę” tak, by wylądowała na beczce po oleju. Odległość niewielka, cel duży, ale… trzeba było to zrobić po założeniu „alko-gogli”, które symulują stan upojenia alkoholowego odpowiadający 4,5 prom. alkoholu we krwi. Kto trafił, mógł wygrać gadżety, ale i tak najlepiej bawili się widzowie kwitując rzuty salwami śmiechu.
W końcu wyniki i zaskakujące rozstrzygnięcie – wśród mechaników samochodów osobowych zwyciężył znów Jacek Jakimów, zeszłoroczny triumfator mistrzostw, który wcześniej zapowiadał obronę tytułu. Drugie miejsce zajął Janusz Jędrosek, a trzeci był Tomasz Kamiński (na zdjęciu po lewej stronie). Wśród mechaników pojazdów ciężarowych najlepszym okazał się Marcin Nowaczyk, a kolejne miejsca zajęli Sławomir Mikucki i Grzegorz Kubik.
„Nagrodami, ufundowanymi przez markę Mobil, były tablety Samsung Galaxy Tab, zegarki SmartWatch, myszki Porsche sprowadzone specjalnie z USA, zestawy kluczy firmy Topex, stroje robocze firmy Greene a także vouchery na reklamy od portalu AutoFlesz.pl. Zadbaliśmy o to, by każdy uczestnik wrócił do domu z nagrodą, bo trzydziestka finalistów to przecież elita polskich mechaników” – podkreślał Andrzej Matusiak. „Gdybym tylko mógł, najchętniej wszystkich ich bym zatrudnił” – potwierdził Mariusz Flis, szef serwisu firmy Mercedes, Mirosław Wróbel.
„Nagrodami, ufundowanymi przez markę Mobil, były tablety Samsung Galaxy Tab, zegarki SmartWatch, myszki Porsche sprowadzone specjalnie z USA, zestawy kluczy firmy Topex, stroje robocze firmy Greene a także vouchery na reklamy od portalu AutoFlesz.pl. Zadbaliśmy o to, by każdy uczestnik wrócił do domu z nagrodą, bo trzydziestka finalistów to przecież elita polskich mechaników” – podkreślał Andrzej Matusiak. „Gdybym tylko mógł, najchętniej wszystkich ich bym zatrudnił” – potwierdził Mariusz Flis, szef serwisu firmy Mercedes, Mirosław Wróbel.
Dzień wcześniej rozegrano konkurs „Młody Mechanik”, w którym rywalizowały dwuosobowe zespoły uczniów szkół samochodowych. Na podium znaleźli się:
1. „Samochodziarze” (Janusz Górski i Jakub Gaworczyk z Zespołu Szkół Samochodowych w Bochni)
2. „Focus Team” (Łukasz Witaczak i Krzysztof Lewandowski z Zespołu Szkół Samochodowych w Bydgoszczy)
3. „Skrzeszewski Team” (Mateusz Skrzeszewski i Dariusz Mrozik również z Zespołu Szkół Samochodowych w Bydgoszczy)
Jacek Jakimów
właściciel firmy Evolution Motor Sport
Mistrz Mechaników 2013
„Jestem zachwycony, że udało mi się wygrać ponownie i to jeszcze z lewą ręką w usztywnieniu. Przed zawodami miałem wypadek samochodowy nie ze swojej winy i złamałem dwie kości lewego nadgarstka. Zwycięstwo wykorzystam do dalszej promocji mojej firmy, bo – choć mamy dużo wiernych klientów – to po ubiegłorocznej wygranej zauważyłem, że dużo się o nas mówiło w internecie i dzięki temu udało nam się pozyskać nowych klientów.”
Relacja przygotowana przez motofaktor.pl